W niedzielę 14 lutego 2021 roku odbyły się dwa walentynkowe kiermasze pn. „Podaruj serce dla Leosia”. Jeden zorganizowany został przy kościele pw. św. Mikołaja Biskupa w Łękawicy, a drugi na dziedzińcu Bazyliki Mniejszej Sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiej.
Wszystko za sprawą chłopca Leona Pichnera, mieszkańca Tuchowa, który cierpi na rzadką chorobę genetyczną – mutację w genie KIF5C i padaczkę lekooporną. Szansą dla chłopca na życie bez bólu i ograniczeń jest nierefundowane leczenie w Max Delbruck Center for Molecular Medicine w Berlinie, za niemal 1 mln zł.
Przygotowania do obu wydarzeń rozpoczęły się dużo wcześniej. Łękawiccy #RatownicyLeosia (Anita Lipka, Irena Bałut, Sylwia Pluta, Katarzyna Łabędź, Monika Srebro-Piska oraz mieszkanka Poręby Radlnej Renata Ciurej), tydzień wcześniej przystąpiły do działania, tj. promocji wydarzenia. W sobotę 13 lutego, można było przywozić ciasta, przetwory, produkty, które następnie spakowano, aby w walentynki móc je rozdysponować. Odzew był ogromny. Tylu dobrych serc, z którymi miałam okazję robić ten kiermasz w życiu nie spotkałam – mówi Anita Lipka. W walentynki mieszkańcy Łękawicy i okolicznych miejscowości pokazali jakie mają wielkie i piękne serca. Nasz ksiądz proboszcz również nie pozostał obojętny i okazał serce dla Leosia. Bardzo nam pomógł. Łzy same napływały do oczu, gdy ludzie nie znając mnie gratulowali inicjatywy i mówili wiele ciepłych słów. Po tym wszystkim mamy z naszym zespołem Łękawickim jeszcze więcej motywacji do działania. Pamiętajmy, że warto pomagać, bo nie wiadomo co czeka nas w życiu.
Niemal w mgnieniu oka po ogłoszeniu wydarzenia zgłosiły się osoby chętne, aby upiec ciasta oraz przynieść domowe przetwory. Pierwsi kupujący pojawili się tuż po godzinie 7:30, a później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Ciasta, ciasteczka, chleby – rozeszły się błyskawicznie, podobnie jak słodycze i przetwory (soki, sałatki, dżemy, ogórki, grzyby, itp.). Cieszy fakt, że z pomocą ruszyli nie tylko mieszkańcy Łękawicy, ale i sąsiadujących miejscowości.
Bardzo serdecznie chciałem podziękować wraz z ks. Jakubem naszym Kochanym Parafianom i innym, być może spoza parafii, wspaniałym ludziom, za serce okazane dla drugiego człowieka – mówi ks. Grzegorz Grych, proboszcz parafii w Łękawicy. To miłość, serce okazane w tym Walentynkowym dniu dla małego chłopca sprawiły, że ten chłodny zimowy dzień był taki wyjątkowy, ciepły, a świat zobaczyliśmy w innych, nieepidemicznych, pełnych nadziei i optymizmu barwach. Miłość okazywana drugiemu człowiekowi jest czystą Ewangelią. Bóg zapłać wszystkim osobom zaangażowanym w przedsięwzięcie.
Chwilowy deficyt produktów został szybko uzupełniony dzięki jednocześnie prowadzonej akcji w Tuchowie, skąd dowieziono paczki z ciastem do Łękawicy, aby można było kontynuować kiermasz. Dobrowolne datki wrzucane były do specjalnych, wcześniej przygotowanych puszek, a cały dochód zostanie przekazany na leczenie chłopca.
Składamy serdeczne podziękowania mieszkańcom Łękawicy, księżom, strażakom, za pomoc w zorganizowaniu wydarzenia oraz osobom, które dostarczyły przetwory i upiekły ciasta. Nie sposób wymienić każdego z osobna, więc dziękujemy wszystkim ludziom dobrej woli, bo dzięki nim w samej Łękawicy dla Leosia zebrano kwotę w wysokości 15 003,20 zł (14 566,20 zł i 100 euro), a w Tuchowie 48 922,38 zł 20 dolarów, 25 euro i15 funtów. Jest to wspaniała wiadomość, gdyż systematycznie pozyskiwane środki sprawiają, że cel Leosia i jego bliskich staje się coraz bardziej możliwy do osiągnięcia.
Chętni, którzy chcieliby jeszcze wesprzeć Leona, mogą uczynić to: poprzez Fundację Siepomaga (www.siepomaga.pl/LEONPICHNER); wysyłając sms o treści: 0075200 pod numer 72365 (2,46 zł z VAT); na Facebooku – Licytacje Leon Pichner, gdzie można przekazać/kupić różne rzeczy (wśród licytowanych przedmiotów znajduje się m.in. fiat 126p.); wpłacając pieniądze na konto Fundacji Siepomaga na nr: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892, tytułem 23051, z dopiskiem Leon Pichner darowizna.